sobota, 21 lutego 2015

Przedgrunwaldzkie próby puddingowe
























Co można robić w sobotni poranek?
a) spać
b) spać
c) gotować średniowieczny pudding malinowy

Lekko zaspane, w wyciągniętych piżamach zwlekłyśmy się z łóżka, żeby w boju przetestować jeden z przepisów zaplanowanych na biesiadę grunwaldzką w Gdańskiej. Padło na deser - pudding z angielskiego dworu - doskonała propozycja dla naszej biednej chorągwi :)
Miałyśmy różne pomysły na składnik zagęszczający, ale zostałyśmy przy oryginalnej recepturze z drobną modyfikacją. Wiśnie już były z wątróbką, więc zamieniłyśmy je na równie smaczne maliny. Mimo, że szukałyśmy na śniegu różowych kwiatków, nie udało nam się ich znaleźć.

Oryginalny przepis:
For to make chireseye, tak chiryes at þe feast of Seynt Iohn þe Baptist, & do awey þe stonys. Grynd hem in a morter, & after frot hem wel in a seue so þat the ius be wel comyn owt; & do þan in a pot & do þerein feyre gres or botor & bred of wastel ymyid, & of sugur a god perty, & a porcioun of wyn. & wan it is wel ysodyn & ydessyd in dyschis, stik þerin clowis of gilofre & strew þeron sugur.

- Hieatt, Constance B. and Sharon Butler. Curye on Inglish: English Culinary Manuscripts of the Fourteenth-Century (Including the Forme of Cury). New York: for The Early English Text Society by the Oxford University Press, 1985.
więcej tu

Nasza wersja


Składniki:
- 0,5 kg dobrze rozgniecionych malin z sokiem
- 2 łyżki miodu
- 0,5 szklanki bułki tartej lub okruchów z białego pieczywa
- 0,5 szklanki słodkiego wina różowego lub czerwonego
- 0,5 kostki masła







Na małym ogniu rozpuszczamy miód z masłem, dolewamy wino. Następnie dodajemy bułkę tartą i chwilę gotujemy. Na koniec wrzucamy maliny i podgrzewamy jeszcze 7-10 minut cały czas mieszając. Taaaadam!








Smakuje w zasadzie jak mocno malinowy, kremowy kisiel :)

G&A

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz